„Uwaga, spożycie tych frytek grozi otyłością!”
Kanadyjski parlament jest na etapie wyboru jednego z czterech wzorów ostrzeżeń, które będą widniały na opakowaniach żywności zawierającej wysokie poziomy cukrów, tłuszczy oraz soli. Dlaczego?
W samej Kanadzie, 26% ludzi powyżej 18 roku życia cierpi na otyłość, czyli stopień nadwagi bezpośrednio zagrażający zdrowiu. Pierwszym krajem, który zdecydował się na wprowadzenie takich obostrzeń było Chile. Tamtejszy rząd nakazał oznaczania wysokoprzetworzonych produktów już w 2016 roku.
Polityka ta nie jest na rękę Stanom Zjednoczonym, których przedsiębiorstwa żywnościowe zostaną bezpośrednio dotknięte nowymi regulacjami. Przedstawiciel amerykańskiej komisji handlowej twierdzi, że takie opakowania budują środowisko protekcjonalne i ograniczają konsumencką wolność wyboru.
Tymczasem według badań BMJ, prawie 60% kalorii skonsumowanych w USA między 2007 a 2012 rokiem, pochodziła z wysoko przetworzonej żywności, co bardzo silnie przekłada się na poziom nadwagi w tamtejszym społeczeństwie.
Według Światowej Organizacji Handlu, narody mają prawo do informowania konsumentów o zagrożeniach, a potencjalny aneks do umowy NAFTA o oznaczaniu produktów, może mieć znaczący wypływ na walkę społeczeństwa z otyłością i chorobami jakie za sobą niesie.
A Wy co o tym sądzicie? Czy w Polsce też powinno się wprowadzić bezpośrednie ostrzeżenia przed niezdrową żywnością?